piątek, 17 października 2014

Przepraszam :'(

Przepraszam. Znów was zawiodłam............nie nadaję się na pisarkę blogów. Mam pomysł na to opowiadanie naprawdę, ale po prostu nie mam po prostu czasu. Zaczęło się gimnazjum to zaczęła się nauka. Teraz muszę się uczyć z lekcji na lekcje i łeb mi zaraz pęknie od tego wszystkiego. Jeszcze raz przepraszam i obiecuję, że niedługo znów zacznę pisać, regularnie dodawać rozdziały itp. itd. tylko dajcie mi trochę czasu. Mam już napisane połowę rozdziału więc jeszcze tylko druga połowa xd Myślę, że będę dodawać rozdziały co dwa tygodnie może czasami trochę szybciej jeśli będzie dużo komentarzy. Zapraszam również na mój i mojej koleżanki bloga (tak jestem geniuszem i piszę kolejnego bloga xd). Jest już prolog i bohaterowie więc serdecznie zapraszam i do następnego rozdziału. KOCHAM WAS!!!!!!!!!!! :*********** <33333333333
Ps. Link do bloga--------------> http://life-is-not-a-fairy-tale069.blogspot.com/

czwartek, 17 lipca 2014

Wielki powrót !!!!!!!!!!!!!!! hehehehehe =D

Hejoooo wy moje słodziaki. Jak tam wakacje ? Bo ja dziś wyjeżdżam nad morze. I mam wam coś do powiedzenia. Więc tak mam dla was dobrą i złą wiadomość. Może zacznę od dobrej. Tak jak mówi tytuł powracam ojjjjjj taaaaaaaaaak będzie rozdzialik oł je oł je (teraz jak to czyta moja Natalka to ma pewnie banana na ryju ale poczekaj do tej złej hehe =D). Więc tak ta zła jest taka że rozdział będzie za........jakiś tydzień bo jak mówiłam jadę na wakacje i będę odcięta od neta a z komórki nie dodam ponieważ znając mnie nie wezmę mojego zeszyciku z moim jakże cudownym opowiadaniem oraz nie jestem dobra z ortografii i no wiecie nie chcę żebyście patrzyli na te błędy które zapewne by się rzucały w oczy. Nom co by tu wam powiedzieć....yyyyymmmm.......dobra nie przeciągam już bo pewnie już nikt tu nie zagląda. No w sumie to po co to piszę jak nikogo pewnie już tu nie ma no cóż jednak mam nadzieję że jesteście i mnie nie zostawicie wy mordki wy moje więc.........KTO TO PRZECZYTA MA SKOMENTOWAĆ BŁAGAM BO NIE WIEM CZY NADAL PROWADZIĆ TEGO BLOGA CZY PO PROSTU USUNĄĆ (oj tak Natalia dobrze czytasz) No to widzimy się w następnym rozdziale papa :***** Kocham WAS tak BALDZIO BALDZIO <333333333333

sobota, 14 czerwca 2014

Zawieszam =/

Tak jak mówi tytuł zawieszam bloga. Nie wiem jeszcze na ile ale wydaje mi się, że mniej więcej dwa tygodnie. Cóż zawieszam, ponieważ nie mam weny ani czasu. To ja lecę papa do następnego rozdziału. Kocham was Wszystkie :* <3

niedziela, 1 czerwca 2014

Ważne !!!!!!!!!!

Hej wy moje kociaki kochane. Pewnie się dziwicie gdzie jest rozdział. W sumie to sama nie wiem, ponieważ nie mam już pomysłów po prostu brak weny + coś takiego co niszczy i zabiera dzieciństwo dzieciom czyli debilstwo zwane szkołą. No cóż myślałam nad usunięciem bloga i w sumie nadal myślę. Bo sami pomyślcie najpierw było mało komentarzy potem 6 później 8 a teraz tylko 4 no ej to nie sprawiedliwe że ja siedzę nawet 3 godz. dziennie żeby coś wymyślić a wam się nie chce poświęcić 3 min. na głupi komentarz. Więc proszę was każdy kto to widzi niech skomentuje nawet może być zwykła kropka. Więc tak mam do was dwie sprawy pierwsza to taka o konkursie na adminke mojej stronki macie tu informacje :
Uwaga !!!
Założyłam stronkę o 1D i potrzebuję 4 adminek (czy jak to tam się piszę) na okres próbny po czym wybiorę 2 na stałe. Aby zostać adminką wystarczy :
 1)polubić tę stronkę (to właśnie ta strona założona)
https://www.facebook.com/pages/Dla-kogo%C5%9B-to-tylko-pi%C4%99ciu-ch%C5%82opak%C3%B3w-dla-mnie-ca%C5%82y-%C5%9Bwiat-One-Direction/251517795053986
2)odpowiedzieć na pytania. Odpowiedzi wysyłacie do mnie na mój E-mail (kasiakupiec29@onet.pl) i podajcie swój facebook w wiadomości 
-ile masz lat ?
-czy jesteś już adminką na jakieś stronie ?
-jak się będziesz podpisywać ? 
-ile godzin dziennie mniej więcej będziesz poświęcać stronie ?
-dlaczego właśnie ty masz zostać ?
Po wybraniu zaproszę was na facebooku na pewno mnie rozpoznacie mam takie różowo-niebieskie zdjęcie profilowe i na połowie zdjęciu jest Harry i nazywam się Kasia Kupiec. Tak jak mówiłam wezmę tylko 4 na okres próbny i zostaną tylko dwie na stałe
Powodzenia =)
Druga sprawa to wymyśliłam że zrobię konkurs na najlepszy imangin. Po prostu wysyłacie mi swój imangin na E-mail i ja wybiorę 3 najlepsze. Będą oczywiście nagrody ale to już zrobię do tego osobny post. Kto by chciał takie coś to pisze w komentarzu oczywiście tylko ci co będą brać w tym udział. Nom to ja już nie przedłużam i mam nadzieję że będzie dużo osób chętnych =) Papa :*

czwartek, 29 maja 2014

Przepraszam + krótki imangin

Miśki przepraszam was BARDZO. Po prostu miałam DUUUUUUUUŻO nauki to po pierwsze a po drugie brak weny, ale obiecuję, że rozdział pojawi się jutro najpóźniej w sobotę (bo jeśli nie napiszę to moja ukochana Natalka zagroziła mi że mnie zabije) No przy okazji pozdrawiam cię Nataleczko ty moja kochana <3 :* Lovciam cię ;-) A teraz taki jakby imagin ale nie będę pisać (t.i) tylko imię głównej bohaterki miłego czytania :) (będzie łącznie z 2/3 części) IMANGIN  NIE SPRAWDZONY




Cześć jestem Natalie i mam 17 lat. Mieszkam w Polsce z moimi rodzicami. Właśnie zbliżały się moje 18 urodziny. Rodzice specjalnie z tej okazji kupili mi bilety na koncert one direction dla mnie i mojej przyjaciółki-Olivi. Oprócz tego miałam spędzić całe wakacje w Londynie u mojego wujka. Właśnie byłyśmy w samolocie. Szczerze to boję się latać. Włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam wsłuchiwać się w ich piękne głosy. Uwielbiam Little Things to taka spokojna romantyczna piosenka. Nim się obejrzałam byliśmy już w Londynie. Kocham to miasto. Jak byłam mała to mama zawsze powtarzała że mnie kiedyś tu zabierze. Taa no cóż trzeba odnaleźć wujka. Rozglądałam się za nim. W końcu znalazłam. Jak najszybciej do niego pobiegłam i przytuliłam się do niego. Tak dawno go nie widziałam. -Cześć mała -Cześć wujku -Chodź już bo się spóźnicie na to całe one direction. -Nie jakieś tylko najfajniejszy zespół na świecie -Niech ci będzie ****2 godziny później**** Jestem razem z Olivią na koncercie. Kocham ich całym sercem. Miałam wrażenie jakby Harry patrzył tylko na mnie. Wiem to głupie ale prawdziwe. Po koncercie wyszłam z sali. Szłam sama ponieważ Oli jeszcze została ponieważ chciała od nich autografy. Szłam sobie aż nagle na kogoś wpadłam. Zaczął mnie przepraszać. Podniosłam głowę a to co ujrzałam było nie wiarygodne. Przede mną stał Harry. Ten Harry. Harry Styles. -Proszę nie krzycz dam ci autograf -Spokojnie nie bedę krzyczeć -Dziękuje ci-odetchnął z ulgą Po tym wydarzeniu zaczęłam się z nim przyjaźnić. Muszę przyznać że jest słodki. Oczywiście przedstawiłam Olivii chłopaków. Od razu zaczęła martretować Nialla. Zaskoczył mnie fakt że Niall się zgodził na wszystko co chciała. ****2 tygodnie później**** Oli jest z Niallem. Cieszę się z tego faktu. Harry dziś zaprosił mnie na tak jakby randkę. Boję się trochę ale cóż muszę tam iść. Właśnie schodziłam na dół gdzie stał Harry z bukietem czerwonych róż. Były przepiękne. Wyszłam razem z Harrym. Był wieczór. Harry prowadził mnie do parku gdzie zawsze się spotykaliśmy. Rozmawialiśmy tak z 2-3 godziny. Nagle czas tak jakby się zatrzymał jego twarz było coraz bliżej mojej aż nagle jego ciepłe usta spoczęły na moich. ****miesiąc później**** Poszłam po gazetę fo sklepu. Kupiłam to co miałam i wróciłam do domu. Zaczęłam czytać i nagle zobaczyłam jak jakaś laska całuje Harrego. Więc się bardzo zdenerwowałam i poszłam do niego i pokazałam gazetę. -Nat to przecież tylko fotomątaż -akurat, przecież widać, że to na prawdę -ale kochanie -jakie ale ?!?! Jakie kochanie ?!?! -no przecież wiesz że cię kocham -aha akurat Potem uciekam do domu. Oli próbowała mi poprawić humor ale się nie dało. Po prostu miałam doła. Harry...no nie da się tego opisać

sobota, 17 maja 2014

Libster Award 2

Ojejciu zostałam nominowana po raz drugi jeeeeeeeeeeej kocham was normalnie. Więc tak odpowiem teraz na kilka pytań.

Pytania do mnie :
1.Ile masz lat ?
13 (rocznikowo)
2.Od ilu jesteś Directioners ?
Od 2 lat
3.Ulubiona książka ?
1D ,,Gdzie jesteśmy nasz zespół, nasza opowieść"
4.Czy masz jakieś hobby ?
Tak, pisanie opowiadań i czasami rysuje 
5.Czego w życiu żałujesz ?
Niczego
6.Kot czy pies /
kotek <3
7.Ile masz blogów ?
2 xd
8.Zostałaś kiedyś nominowana ?
Tak na tym blogu to 2 raz =)
9.Ulubiony z One Direction ?
Kocham wszystkich ale najbardziej z wyglądu i charakteru  podoba mi się Harry.
10.Byłaś na TIU ?
Tak =D
11.Jak się nazywasz ?
Kasia Kupiec =)


-----------------------------------------------------------------------------
No to na tym koniec. Wiem że mam nominować kilka blogów ale to może kiedy indziej. No więc rozdział pojawi się trochę później może jutro lub w poniedziałek. Przepraszam i do zobaczenia =)  Papa  :*

niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 8

*****Oczami Harrego*****
Szedłem uliczkami Londynu z domu Carly do mojej willi rozmyślając o jej przepięknych oczach. Była to dziewczyna idealna dla mnie. Zakochałem się w niej lecz ona pewnie nic do mnie nie czuje i lepiej, żeby tak zostało, bo nie chcę jej narazić na te wszystkie hejty bo ma ich już dosyć dużo. Gdy byłem już przy budynku to zauważyłem, że jest zapalone światło w środku więc to oznaczało, że chłopcy, są u mnie i zanosi się męski wieczór. Wchodząc do środka zastałem tylko Nialla i Liama nie śpiących, bo reszta już dawno spała. No oczywiście Horan zjadał resztki chipsów oraz popcornu, a Liam zmywał naczynia po ich kolacji. Wszedłem do kuchni gdzie był nasz tak zwany ,,Daddy" 
- No hey-powiedziałem
-A to o której się wraca
-Wybacz tato myślałem, że jestem już dorosły-od powiedziałem śmiejąc się
-Nie, nie jesteś, bo dopiero za 6 dni masz urodziny, a tak w ogóle to wiesz która jest godzina ?
-Nie wiem gdzieś 21:00 
-Nie wiesz dochodzi 23:00
-Wybacz-powiedziałem unosząc ręce do góry
-Chodzi o dziewczynę ?
-Tak to znaczy nie. Sam nie wiem.
-Carly ?
-Tak, a ty skąd wiesz. przecież nic wam nie mówiłem ?
-Harry ty o niej mówisz przez sen
-Naprawdę ?
-Tak i ci powiem, że to bardzo śmieszne-zaczął się śmiać
-ha ha ha bardzo śmieszne-zaczął się śmiać
-Dobra mniejsza o to lepiej mi pomóż proszę
-Zabierz ją na kolację-wtrącił się Niall w naszą rozmowę
-Dobra myśl ale przydało by się coś przed tym
-To zabierz ją na zakupy dziewczyny to uwielbiają
-Nie ona jest inna i chyba nie lubi zbytnio zakupów
-To może łyżwy ?
-Ok to może być dobry pomysł
-No to masz już plan
-Czyli łyżwy, a potem może pójdziemy do kawiarni ?
-No i super-odezwał się Horan
-Tylko jej nie zrań-powiedział Liam patrząc na mnie miną zabójcy
-Nawet bym nie śmiał. Ona już za dużo w życiu przeszła.
-A co dokładnie ?- wtrącił się blondasek
-Najpierw była razem z matką bita przez ojca potem widziała śmierć matki, dom dziecka, nieudane związki...i...-przerwałem by otrzeć pojedynczą łzę
-i...- spytał Liam
-i była poniżana w poprzedniej szkole choć i tak to się nie zmieniło bo teraz ma hejty przeze mnie i będzie miała ich jeszcze więcej jeśli będzie ze mną
-I właśnie tego się obawiasz, że będzie miała hejty. Tak?
-Tak- momentalnie łzy zaczęły mi lecieć strumieniami po moich policzkach
-Będzie dobrze zobaczysz
-Akurat
-Tak bo jeśli to prawdziwa miłość to przetrwa wszystko-powiedział Liam
-A jaka jest?-blondyn się wtrącił
-Jest prześliczna ma długie falowane kasztanowe włosy, czekoladowe oczy. Szczupła, długie nogi i do tego jest miła, uczynna, piękna-zacząłem wzdychać tylko na myśl o niej.
-No no ktoś się tu zakochał-wtrącił się Zayn zaspanym głosem
-Daj spokój bo pamiętam jaki ty byłeś kiedy ty się zakochałeś-powiedział poważnie Liam
-Jest taka śliczna- rozmarzyłem się
-Wierzę ci na słowo -powiedział Niall
-A skąd pochodzi?-zapytał się mulat upijając łyk wody
-Z Polski
-No no Harry chce wyrwać polkę-powiedział Niall
-Weź się co
-Ja już nic nie mówię tylko czemu ma angielskie imię jeśli jest polką?
-Jej mama pochodzi z Anglii i dała jej angielskie imię, a urodziła się w Polsce.
-Spoko ale weź już idź spać, bo jest już późno ok?-powiedział Liam
-Jasne-już chciałem iść, ale usłyszałem głos Louisa
-Chcę ją jutro poznać ok?
-No dobra to przyjedźcie pod szkołę to przyjedziemy tu ok?
-Jasne- powiedzieli wszyscy chórem
Poszedłem na górę do mojej sypialni i ubrałem się w zwykłą biała koszulkę oraz położyłem się spać. Już nawet nie miałem sił się umyć.

Rano
*****Oczami Carly*****
Obudził mnie dźwięk budzika. Wstałam ocierając zaspane oczy, a po chwili moje nogi dotknęły miłego dywanu. Podeszłam do szafy wyciągając z niej czarne rurki, koszule w czarno-czerwoną kratę oraz tego samego koloru co spodnie kozaki. Poszłam do łazienki się umyć oraz ubrać. Gdy tylko wyszłam spod prysznica ubrałam się w wcześniej przyszykowane rzeczy, a po chwili zaczęłam suszyć oraz rozczesywać włosy. Gdy włosy były już suche spiełam je w wysokiego koka po czym zeszłam na dół. Nie chciało mi się robić śniadania więc wzięłam zwykłe jabłko
-ale jestem leniem-powiedziałam sama do siebie.
Poszłam jeszcze zobaczyć się w lustrze i stwierdziłam, że czegoś brakuje
-Już wiem-krzyknęłam na cały głos
Pobiegłam do pokoju po czerwoną bandankę. Gdy już ją założyłam, uśmiechnęłam się i wyszłam z domu myśląc, że Harry na mnie już czeka ale tak nie było ,,czyli dziś autobusem"-pomyślałam i poszłam na przystanek. Autobus dopiero miał przyjechać za 10 minut więc wzięłam moje słuchawki i puściłam muzykę akurat leciała piosenka One Direction Little Things. Wsłuchałam się w nią i spominałam wczorajsze chwile kiedy Harry śpiewał tą piosenkę dla mnie. Nim się spostrzegłam był już autobus. Jechałam praktycznie sama. W ostatniej chwili weszłam do szkoły.

*****Oczami Harrego*****
Obudziło mnie mocne potrząsanie mną
-Co ty robisz-krzyknąłem na cały głos
-Uspokój się Liam kazał cię obudzić-powiedział rozbawiony Louis
-Która godzina?-odpowiedziałem przyduszając poduszkę do twarzy
-Gdzieś około 08:30 a co?
-Boże ty głąbie ja od pół godziny powinienem być w szkole.
-Uspokój się ok? Dziś idziesz na czwartą lekcję
-No dobra, ale chciałem iść z Carly do szkoły. Teraz ona szła sama i ja pójdę sam-spóściłem głowę na samą myśl o tym 
-Jakoś przeżyjesz-poklepał mnie po ramieniu. Widziałem, że jest teraz jakiś nie w sosie więc się o to spytałem :
-Co ci? jakiś jesteś przygnębiony 
-Taaa dziś mija 16 lat od kąt ktoś ją porwał-posmutniał na same wspomnienie tego wydarzenia 
-Przykro mi stary-powiedziałem i poklepałem go po ramieniu
-Wiem Harry ale ona miała tylko 4 lata. Nic mu nie zrobiła, a teraz nawet nie wiem czy w ogóle żyje.
-Na pewno, a wiesz nie chcę ci robić nadzieji ale widziałem wczoraj podobne zdjęcie do Magdy gdy była mała.
-Na serio ? Gdzie ?!?!
-Tak na serio i u Carly to jest jej przyrodnia siostra 
-Dzięki za wiadomość Harry, bo może to ona 
-Nie no spoko, a teraz won z pokoju bo chcę się przebrać 


----------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem jak was po prostu przeprosić powiem tylko jedno wielkie PRZEPRASZAM mam nadzieję że mi wybaczycie i rozdział 9 pojawi się za tydzień w sobotę (17.05) liczę na wasze komentarze 
Kocham Was <3

sobota, 12 kwietnia 2014

Libster Award !!!! =)

Zostałam nominowana do Libster Award! więc odpowiem teraz na 11 dosyć dziwnych pytań, ponieważ część nie dotyczy mojego bloga ale kit i nominuje kilka blogów i im zadam pytania. To do dzieła =)


Pytania do mnie :
1.Ile masz blogów
 2 
2.Czy lubisz opowiadania o wilkołakach
 yyyy....nie
 3.Czym byś wolał być wilkołakiem czy wampirem
 pół na pół xd
4.Do której klasy chodzisz
 6c xd 
 5.Co ci się podoba w wampirach
 sama nie wiem
 6.Ulubiony zespół
 one direction
 7.Ulubiona książka
 biografia Harrego choć jej nie czytałam, a już wiem hahaha
 8.Ulubiony film
 This is us 
9.Ile masz lat 
13 rocznikowo
 10.Lubisz psy
 lubię ale wolę koty xd 
11.Lubisz matematykę 
 przegieła z tym pytaniem


Pytania do was:
1.Ile masz lat
2.Od kiedy jesteś Directioner
3.Twój ulubieniec
4.Ulubiony kolor
5.Ile masz blogów
6.Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość
7.Wolisz psy czy koty
8.Jaki owoc lubisz najbardziej
9.Wolisz matmę, polaka czy skoczyć z dachu
10.Ulubiony piosenkarz/piosenkarka z Polski
11.Jak myślisz ile lat jeszcze 1D będzie istnieć

Blogi, które nominuje:

To już chyba na tyle więc papa zapraszam do komentowania moich rozdziałów =) Kocham Was wszystkie

Rozdział 7

 WAŻNA NOTKA POD ROZDZIAŁEM


- A to kto? Twój chłopak?-powiedział pokazując zdjęcie
-Nie to mój przyjaciel Ryan. Zawsze mnie bronił do dziś pamiętam, że jak miałam 15 lat on miał wtedy 18 przyszłam do domu cała we łzach, ponieważ mój chłopak całował się z inną na moich oczach, a on tylko złapał mnie za rękę i pojechaliśmy do Josha, bo tak miał na imię. Podjechaliśmy pod dom, ale ja nie chciałam wyjść nagle Josh wyszedł, a Ryan zaczął okładać go pięściami w brzuch. Jak tylko ten debil zaczął się zginać z bólu to pojechaliśmy.-powiedziałam z uśmiechem na ustach.
-Czyli lepiej z nim nie zadzierać
-Tak, ale gdy zobaczy, że jestem szczęśliwa to nic nikomu nie zrobi
-Okej dobrze wiedzieć
*****Oczami Harrego*****

Carly opowiadała o wszystkim o rodzinie, przyjaciołach, ale ja i tak nie mogłem się skupić, bo wpatrzałem się w jej duże brązowe oczy. Była taka jak ja kręcone włosy, dołeczki poczucie humoru. W sumie jedyne co nas różni to kolor oczu. Te piękne hipnotyzujące tęczówki. Jest ona idealna taka bezbronna oraz niewinna. Chciałbym z nią być, ale nie wiem czy ona wytrwa w świecie jupiterów. Zamyśli wyciągnęło mnie jedno zdjęcie, a mianowicie małej dziewczynki. Miałem wrażenie, że gdzieś już ją widziałem. Spytałem o nią, a Carls zaczęła opowiadać
-Ona?- powiedziała wskazując na fotografię
-Tak
-To jest Magda moja przyrodnia siostra
-Kogoś mi przypomina
-Tak? Kogo?!?!
-Pewnie weźmiesz mnie za wariata ale przypomina mi Louisa
-Na serio?-powiedziała przyglądając się zdjęciu 
-Tak to popatrz te same rysy twarzy. Może nie oczy, bo Louis ma niebieskie, ale na przykład ten uśmiech, kolor włosów. . .
-Taaak i jeszcze po prostu kocha marchewki
-Widzisz a jednak

*****Oczami Carly*****


Hazz był taki cudowny jego uśmiech był piękny, jego dołeczki prze słodkie, a jego oczy po prostu zawierają dech. Tą chwile przerwała mi Alex z pytaniem:
-Carly słuchaj możesz zostać sama na jakieś dwa dni?
-Jasne, a czemu ?
-Bo Drake wrócił i bym chciała spędzić z nim trochę czasu.
-Okej w końcu to twój chłopak, a kiedy wyjeżdżasz?
-Za 2 godziny
-No dobra-powiedziałam z uśmiechem i dodałam:
-Ej Alex, ale zdążysz się wyrobić w sobotę do 15:00 ?
-Jasne pa idę się pakować
-No papa
Zbliżała się 15:00 więc postanowiłam zrobić coś do jedzenia. Pobiegłam do lodówki lecz ona tylko świeciła pustkami. Znów pobiegłam do Harrego i zaproponowałam, by zamówić pizze. Hazz oczywiście się zgodził. Brunet zadzwonił lecz musieliśmy czekać 30 minut żeby przyjechała no trudno poczekamy. W tym czasie wypytywałam się loczkowi jak to jest być gwiazdą, a on odpowiadał. Padły różne pytania lecz ja zaczęłam inny temat
-Harry umiesz na czymś grać?
-Tak nauczyłem się trochę od Nialla grać na gitarze.
-Ale fajnie poczekaj chwilę dobrze?
-No okej. A po co?
-Zobaczysz
Pobiegłam szybko na koniec korytarza do zamkniętych drzwi. Odkluczyłam je i wzięłam  z pokoju gitarę i znów poszłam do Hazzy
-Masz i zagraj coś
-No dobrze ale co?
-Może ymmm . . . Little Things (od autorki: nie wiem czy w ogóle ona już wtedy byłą ale kit xd) to moja ulubiona.
Harry zaczął grać i śpiewać:
Twoja dłoń pasuje do mojej, jakby została stworzona tylko dla mnie.
Ale zapamiętaj to, to było nam przeznaczone.
I łącze kropki z piegami na twoich policzkach.
I to wszystko ma dla mnie sens.
Wiem, że nigdy nie lubiłaś tych kurzych łapek obok oczu, gdy się uśmiechasz
Nigdy nie lubiłaś swojego brzucha ani swoich ud
Dołeczków na twoich plecach na dole twojego kręgosłupa
Ale ja będę kochał je bez końca
Nie pozwolę, by te małe rzeczy opuściły moje usta
Ale jeśli to zrobię. . .
To do ciebie, to do ciebie się odnoszą 
Jestem w tobie zakochany i w tym małych rzeczach
Nie możesz pójść do łóżka bez filiżanki herbaty
I może to dlatego mówisz przez sen
I te wszystkie rozmowy są sekretami, które skrywam
Jednak to nie ma dla mnie sensu
Wiem, że nigdy nie lubiłaś swojego głosu na kasecie
Nigdy nie chciałaś wiedzieć, ile ważysz
Nadal musisz wciskać się w swoje dżinsy
Ale dla mnie jesteś idealna
Nie pozwolę, by te małe rzeczy opuściły moje usta
Ale jeśli to zrobię. . .
To do ciebie, to do ciebie się odnoszą 
Jestem w tobie zakochany i w tym małych rzeczach 
Nigdy nie będziesz kochać siebie w połowie tak mocno jak ja kocham ciebie
Nigdy nie będziesz traktować siebie odpowiednio, kochanie
Ale chcę, by tak było
Jeśli pokażę ci, że jestem przy tobie
Może będziesz kochać siebie tak jak ja kocham ciebie
Właśnie pozwoliłem, by te małe rzeczy opuściły moje usta
Ponieważ to do ciebie, to do ciebie, och, to do ciebie się odnoszą
Jestem w tobie zakochany i wy tych małych rzeczach 
Nie pozwolę, by te małe rzeczy opuściły moje usta
Ale jeśli to zrobię. . .
To do ciebie, to do ciebie się odnoszą 
Jestem w tobie zakochany i we wszystkich twoich małych rzeczach 
To było takie piękne. Ten jego zachrypiały głos to po prostu marzenie. On jest chłopakiem z moich snów. Przy nim czuje się jak księżniczka, a on to mój książę znany mi z dziecięcych bajek.


____________________________________________________________________
Hejo o to jestem z nowych rozdziałem. Będę dodawać mniej więcej co dwa tygodnie więc możecie wybrać dzień do wyboru piątek, sobota lub niedziela jak chcecie. Bardzo wam dziękuję za  ponad 1,200 wyświetleń. Ale się cieszę dziękuję wam na prawdę bardzo bardzo mocno. Jesteście najlepsze. Kocham was. Co do piosenek to będą wszystkie z Take Me Home bo nie orientuje się które były do w sumie początku lutego 2012. Bo właśnie jak pisałam pod poprzednim rozdziałem akcja toczy się na końcu stycznia 2012 roku. Dziękuję, że to czytacie na prawdę. Sorry jeśli, są jakieś błędy. Zapraszam do komentowania. =)

czwartek, 20 marca 2014

Rozdział 6

Ten rozdział dedykuje następującym następującym osobą :
- Natalia Kucharek
- Heartbreaker
- Frezja Styles 
- nataleczka900
- Martyna Horan
- Julia Szymańska 

*****************************************************************
Po 15 min. zadzwonił Harry :
- Hey widziałaś zdjęcia ?
- No tak
- I co jak się czujesz ?- zapytał z troską w głosie to było takie słodkie, że się o mnie martwi
- No pomyśl jak mogę się czuć ?
- No fakt
- No po tych zdjęciach i jeszcze przypomniała mi się mama.
- Szłaś dziś do szkoły ?
- Nie
- To może do ciebie przyjdę ?
- Jak chcesz- odpowiedziałam bez entuzjazmu
- Okej to będę tak około 30 min.-powiedział po czym się rozłączył
Tak jak powiedział zjawił się za pół godziny. Alex otworzyła mu drzwi i zaprosiła do mojego pokoju. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi to był Hazza. Szybko otarłam łzy i powiedziałam :
- Proszę!
Harry wszedł, a ja sztucznie się do niego uśmiechnęłam. On odzajemnił gest i dodał :
- Nie uśmiechaj się tak sztucznie. Przecież widzę.
- Nie wiem o co ci chodzi
I znów się uśmiechnęłam
- A to co ? Przecież widzę mnie nie oszukasz. Zapamiętaj to.
- Dobra już nie ważne po co chciałeś przyjść ?
- Żeby cię pocieszyć.
- Mnie nie pocieszysz- powiedziałam i spuściłam głowę
- Zrobię wszystko !
- Nie jesteś w stanie.
- Spróbuję- podniósł mój pod brudek bym patrzyła w jego oczy. W jego piękne duże szmaragdowe oczy.
- To nie możliwe
- Wszystko jest możliwe jeśli się tego chce- uśmiechnął się
- Nie wszystko jest takie proste Harry
- A może jednak
- Tak to proszę bardzo. Przywróć mi matkę.-wykrzyczałam
Harry nic nie powiedział.
- Tak coś myślałam- powiedziałam nie co spokojniej
- Więc to cię tak gnębi- powiedział i spuścił głowę na dół dodając:
- To moja wina to przeze mnie sobie to przypomniałaś.
- Harry to nie twoja wina.
- A kogo co ?
- I tak bym to sobie przypomniała.
- Wcale nie.- powiedział z łzami w oczach
- Właśnie, że tak. Wystarczy by spojrzeć w lustro
- Jak to ?
- No tak jak tylko patrzę w lustro widzę go!!!!!
- Kogo ?-powiedział podnosząc głowę.
- Tego dupka czyli mojego ojca!!!-wykrzyczałam
- Niby dlaczego?
- Bo jestem strasznie do niego podobna. Jedyne co mam po mamie to oczy.
- Są przepiękne.
- Nie zmieniaj tematu.
- Bo co ?-po tych słowach cwaniacko się uśmiechnął
- Bo to !
- Bo to?!?! to jest twoje wytłumaczenie?
- Ja...ja...ja-zaczęłam się jąkać
- Tak myślałem- uśmiechnął się i chwycił mój pod brudek .
Dzieliły nas już tylko centymetry. Lecz ja odwróciłam się jak głupia i usiadłam na łóżku, a Hazza do mnie dołączył.
                                                             *****Oczami Harrego*****


Siedzieliśmy tak cicho jeszcze parę minut aż nagle wstała z łóżka i wyciągnęła coś spod niego. Było to średniej wielkości przedmiot zawinięty w jakiś materiał. Pd płachtą znajdowało się drewniane renczno robione pudełko. Otworzyła je, a moim oczom ukazały się zdjęcia i różna biżuteria, lecz moją uwagę przykuła branzoletka zrobiona ze srebra z dwoma sercami.

                                                        
                                                            *****Oczami Carly*****

 
Widziałam, że Harremu wpadła w oko moja branzoletka z dzieciństwa, więc postanowiłam mu o wszystkim opowiedzieć. W końcu ufam mu choć nie znam go zbyt dobrze, ale no cóż musiałam się komuś wygadać więc zaczęłam :
- Harry mogę co coś powiedzieć-powiedziałam cicho, że pewnie ledwo mnie usłyszał.
- Jasne. Wygadaj się i będzie lepiej.
- Ok no to było tak . . .
  Miałam wtedy tylko 5 lat szłam z mamą do domu. Jak można nazwać jakąś norę na 4 piętrze w biednej dzielnicy domem, ale wracając do tej chorej historii. Moja mama wraz ze mną weszła do mieszkania. Jak tylko przekroczyłyśmy próg domu usłyszałyśmy krzyki ojca ,,Gdzie jest piwo"? niestety mama zapomniała kupić i od razu  kazała mi iść do swojego pokoju, lecz ja byłam na tyle głupia, że schowałam się za drzwiami i podglądałam przez dziurkę od klucza. Rodzice zaczęli się kłócić i nagle usłyszałam huk po chwili już nie było żadnych hałasów tylko płacz mojej rodzicielki. Wtargnęłam do pokoju gdzie to wszystko miało miejsce. Gdy zobaczyłam mamę całą we krwi mój ojciec się wściekł więc wbił jej nóż w brzuch, a ona tylko wydobyła te słowa: ,,Bądź dzielna kochanie dasz sobie radę. Pamiętaj zawsze będę z tobą" i nagle przestała oddychać. Jej ręka otworzyła się, a tam była branzotetka z dwoma serduszkami. Na większym było napisane ,,I love you", a na mniejszym ,,Forever Young". Po tym zdarzeniu pobiegłam do sąsiadki. Lecz ona nie otwierała, więc pobiegłam na poddasze. Tam się schowałam. Nagle usłyszałam dobijanie się do drzwi przez mojego ojca. Przypomniałam sobie, że mama czasami mi pozwalała brać swój telefon do mojej małej torebeczki. Moja rodzicielka nauczyła mnie telefonu na policje, pogotowie i straż pożarną. W tej sytułacji wybrałam numer 997 i zaczęłam mówić co się stało. Po jakiś 5 min. przyjechała odpowiednia służba i zabrała mojego ojca, a matkę do szpitala oraz mnie. Po 2 dniach mogłam wyjść ze szpitala. Zaraz po wyjściu pojechałam do domu dziecka. I tak kończy się moja historia.
- Przykro mi-powiedział z smutkiem w głosie
- Możemy już skończyć ten temat ?
- Jasne mam pytanie
- Jakie?
- Kto to? Twój chłopak ?- powiedział pokazując na zdjęcie

--------------------------------------------------------------------------------------------
Jak myślicie kto to będzie ? i czy dobrze zrobiła że go nie pocałowała ? chcę wiedzieć co o tym sądzicie
Dobra przejdźmy do tego że jakby co to akcja odbywa się w 2012 roku pod koniec stycznia więc Harry nie długo będzie mieć urodziny tak jak i Carly. Zapraszam do komentowania i chciałabym polecić taki jeden blog mojej koleżanki a mianowicie ten directionerforeveralone1d.blogspot.com

niedziela, 16 marca 2014

Niespodzianka :-D

Hey wszystkim. Może już niektórzy wiedzą, że prowadzę blog z siostrą a mianowicie to ten http://wiek-liczba-dojrzalosc-wybor.blogspot.com/ . Jeszcze są dwa blogi które prowadzę z przyjaciółką (a dokładniej to z sąsiadką hahaha) i są to te :
http://toniesentorzeczywistosc-one-direction.blogspot.com/
http://neversayneverkoteczku.blogspot.com/
Mam nadzieję, że wam się spodobają i jak macie czas wpadnijcie jeszcze tu http://odpoczatkuazdosmierci-one-direction.blogspot.com/ . Jest to blog mojej ,,sąsiadki". A co to następnego rozdziału to pojawi się niedługo możliwe, że jutro albo pojutrze. A do tego czasu to do zobaczenia i zapraszam do komentowania moich rozdziałów bo to dla mnie wielka motywacja i oczywiście dłuższe rozdziały. Kocham was moje kochane Directioners.

wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 5

Okazało się, że . . . pani chce mnie zgłosić do konkursu. Przestraszyłam się, bo przecież ja nie umiem tak ładnie śpiewać. Powiedziałam to Harremu. On uważa, że to wspaniały pomysł, ale ja tak nie sądziłam i po chwili dodał :
- Może ci pomogę? No wiesz próby i te sprawy
- Dzięki, ale ja raczej się nie zgłoszę
- No przestań
- Ale ja nie chcę
- Idziesz i koniec kropka.
- Nie
- Tak, bo jak się nie zgłosisz to sam cię zgłoszę
- No dobra, ale nie oczekuj, że wygram
- Ok, ok. Ja i tak mam inne zdanie
- Harry! Ja nie umiem śpiewać
- Umiesz
- Nie
- Tak
- Nie
- Tak
- Nie i bez dyskusji.
- No ok
- No
- To jaką piosenkę wybierzesz?
- Jeszcze nie wiem, ale coś wymyśle
- A może coś napisz, albo tą którą śpiewałaś na muzyce pierwszego dnia?
- No nie wiem to była zwykła piosenka, którą mama mi śpiewała jak miałam 5 lat
- Tak to musisz mieć super zdolną mamę po, której odziedziczyłaś talent
Nagle łzy same poleciały mi z oczu na policzki, które Harry wytarł
- Sorry poruszyłem jakiś delikatny temat?
- Nie nic się nie stało po prostu moja mama nie żyje, a tata jest w więzieniu
- Przepraszam
- Nic się nie stało
- Choć odprowadzę cię
Poszliśmy razem do domu pożegnałam się. Pobiegłam do swojego pokoju. Nagle usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi była to Alex, ale nie chciałam z nią gadać więc jak zobaczyła w jakim stanie jestem to wyszła. A ja wzięłam zdjęcie mojej mamy, które miałam na stoliczku i jeszcze bardziej rozpłakałam. To było okropne, bo przypomniałam sobie tą historie jak tata zabił mamę.
Rano obudziłam się z łzami spływającymi mi po policzkach, rozmazanym tuszem. Pod głową miałam całą mokrą poduszkę od łez. W ten dzień nie poszłam do szkoły, bo po wczorajszym płaczu nie mogłam w ogóle myśleć. Była dopiero 06:00 rano. Byłam zdziwiona, ponieważ jeszcze nigdy tak wcześnie nie wstałam. Raczej nie byłam rannym ptaszkiem, ale cóż? Mimo tego, że byłam zapłakana to postanowiłam się ogarnąć. Wzięłam kąpiel, ubrałam się, zrobiłam lekki makijaż i weszłam na Twittera, a potem Facebooka. Przeglądałam zdjęcia znajomych i wszystkie starsze posty. Nagle zauważyłam zdjęcie, które mnie jeszcze bardziej zdołowało. Byłam tam ja i Harry z takim nagłówkiem ,,Harry znalazł sobie nową zabawką" A na drugim podobnym zdjęciu ,,Harry z brzydulą czy to w ogóle wyjdzie?!?" W tym momencie się rozpłakałam. Weszła Alex, gdy mnie zobaczyła to do mnie podeszła i zaczęła się pytać co mi jest, ale ja nie odpowiedziałam jeszcze raz się zapytała, a ja znowu nic, ponieważ tego było już za dużo na jeden poranek. Alex po jakimś czasie odpuściła z tymi pytaniami więc wyszła, a ja zaczęłam mówić sama do siebie ,,Dlaczego to mnie właśnie spotyka? Dlaczego nie mogę mieć normalnego życia? Za co to wszystko za co?''

-----------------------------------------------------------------------------------
 
No to mamy już 5 rozdział. Bardzo dziękuje za wszystkie wasze komentarze, ale mogło by być ich więcej. Dziękuje też za ponad 600 wyświetleń jesteście wspaniali. Co do rozdziału przepraszam jeśli, są błędy i jeśli wam się coś nie podobało to bardzo proszę napisać, a ja spróbuję to zmienić. Pozdrawiam wszystkich moich czytelników, a w szczególności te osoby:
- Julia Szymańska
- nataleczka900
- Nanu Wolf
Jeśli chcecie też taką dedykację, a nie macie konta to pliss podpiszcie się, bo to chyba nie jest aż takie trudne napisać np. ,,Super czekam na NEXT / Kasia Styles"   

niedziela, 16 lutego 2014

Rozdział 4

Jak zwykle rano ubrałam się i zeszłam na śniadanie. Zjadłam, ubrałam buty i kurtkę, wzięłam torbę i wyszłam. Zaskoczył mnie widok limuzyny pod moim domem. Nagle szyba się zniżyła i zauważyłam tam Harrego. Był jak zawsze uśmiechnięty. Weszłam do pojazdu. Byłam bardzo zaskoczona. Jeszcze nikt nigdy nie przyjechał po mnie takim autem więc czułam się dość nieswojo. Cóż mam więcej mówić ? Dojechaliśmy do szkoły i poszliśmy na zajęcia. W szkole nadal nas przezywali, ale nie przejmowaliśmy się tym. Nasza przyjaźń była bezcenna choć ja bym chciała, żeby to było coś więcej niż tylko znajomość. Nie chciałam tego popsuć. Tak się zamyśliłam, że nie słyszałam jak Harry do mnie mówi:
- halo jesteś ?!?!
- Tak, tak jestem coś mówiłeś ?
- Tak, pytałem się czy byś chciała jechać ze mną i chłopakami nad jezioro bo mamy taki mały domek ?
- Chętnie, a kiedy
- w weekend oraz poniedziałek i wtorek, bo w końcu mamy wolne te dwa dni przed feriami
- ok, a może jechać z nami Alex.
- jasne czemu nie
- to super
- no fajnie. Lepiej chodź, bo się spóźniony na muzykę.
- ok to chodź
Poszliśmy pod sale od odpowiedniego przedmiotu. Na lekcji było cudownie, ponieważ łączyliśmy się w pary do zaśpiewania jednej miłosnej piosenki. Harry bez zastanowienia nas zgłosił. Potem jeszcze pani kazała mi na chwilę zostać po lekcji. Nie wiedziałam po co więc się przestraszyłam, bo przecież nic nie zrobiłam. Okazało się....

-------------------------------------------------
Wiem jestem okropna że skończyłam na takim momencie. Przepraszam za błędy i że tak późno go dodaję oraz że taki krótki. Proszę komentujcie bo to dla mnie wielka motywacja i zapraszam na mojego drugiego bloga http://wiek-liczba-dojrzalosc-wybor.blogspot.com/?m=1 Wszystkim dziękuje za ponad 500 wyświetleń kocham was wszystkich. Mam nadzieję że dobijemy do 1000 wyświetleń.

czwartek, 13 lutego 2014

Przepraszam :-)

Przepraszam że nic nie dodawałam ostatnio ale byłam chora. Mam nadzieję że się nie gniewacie i spróbuje wam to jakoś wynagrodzić i dodam może jutro 4 rozdział ale pod jednym warunkiem że pod tym lub poprzednim postem będzie przynajmniej 4 komentarze.
Zapraszam jeszcze na nowego bloga http://wiek-liczba-dojrzalosc-wybor.blogspot.com/?m=1 są tam tylko bohaterowie ale jutro może jeszcze dodam prolog. Jeszcze raz BARDZO BARDZO BARDZO przepraszam.

poniedziałek, 3 lutego 2014

Rozdział 3


Obudziłam się rano i nadal miałam go w głowie ten jego uśmiech. Był cudowny. Nadal nie mogę wybić sobie tego z głowy ,,czy ja się zakochałam?". Cały czas chodziły mi to po głowie. Postanowiłam, że się ubiorę więc wstałam, wzięłam prysznic i ubrałam się w niebieską bluzkę i dżinsowe rurki oraz do tego ozdobny pasek. Ułożyłam włosy, a wyglądało to mniej więcej tak:
Zeszłam na śniadanie. Alex zrobiła już jajecznice, a ja nalewałam sok pomarańczowy. Uśadłyśmy przy stole i zaczełyśmy jeść. Nagle Alex zobaczyła Harrego i się zaczeło:
- Carly twój ,,chłopak" przyszedł- powiedziała z uśmiechem na ustach
- To nie jest mój chłopak!!!!
- Jasne jasne
- Tak to jest bardzo jasne. To mój przyjaciel.
- O przyjaciel. Wczoraj to był jeszcze kolegą, Skąd taka zmiana?
- Przejęzyczyłam się tylko.
- Dobra przestań, bo zaraz powiesz, że go nie znasz.
- Przestań!!!
- Pośpiesz się, bo on tam czeka.
- Racja
Pobiegłam na górę po torbę i po buty oraz kurtkę. Wyszłam. Znów ten jego uśmiech, ale tym razem oniemiałam wydawał mi się coraz piękniejszy. Nagle usłyszałam:
- Halo Carly!!!
- Co ?
- Żyjesz jeszcze ?
- Tak, tak tylko się zamyśliłam.
- O czym tak myślałaś ?
- O niczym, a w ogóle  po co tu przyszedłeś? Przecież mieszkasz nie daleko szkoły?
- A tak miałem ochotę.
- Na serio miałeś ochotę iść na drugi koniec miasta?
- Tak, bo wiesz ty jako jedyna nie krzyczysz na mój widok.
- Zacząć?-powiedziałam sarskastycznie
- Nie, nie musisz.- powiedział rozbawiony
- Okej
- O nie
- Co?
- Dzienikarze
- Co!?!
- Choć szybko!
- Dobra ale gdzie?!
- Choć wsiadaj!
- Do taksówki!?!
- A gdzie?
- Mam auto, ale nie umiem prowadzić, bo rodzice kupili mi go na 18 urodziny. Będę zdawać za tydzień!
- To nic ja umiem prowadzić!
- No to dalej!
- Okej, okej
- Super Alex wzięła samochód.
- Choć do autobusu, ale szybko!
- Ale dziennikarze!
- To nic zaraz coś wymyślę.
-Czekaj masz jakieś okulary lub czapkę.
- Tak czekaj tylko znajdę.-Zaczął szukać potrzebnych rzeczy w plecaku i po chwili krzyknął-Są!!!
- Okej ja mam okulary.
- To choć
- Czekaj znejmij bluzę!
- Czemu?
- Bo cię już w niej widzieli.
- Okej już.
Pobiegliśmy szybko na chodnik. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to, że jakaś dziewczyna zaczęła krzyczeć:
- Aaaa to Harry Styles !!!!
- Nie ja jestem Nick!
- Nie! Ja  cię poznaje.
-  Nie ja nie jestem Harry. Ja jestem Nick!
- Nie oszukuj!
Dziewczyna zdjęła jego przebranie i znowu zaczęła krzyczeć ,,Harry Styles to naprawdę ty?". A on nadal swoje ,,ja jestem Nick". Dziennikarze przybiegli do nas i zaczeli nam robić zdjęcia. Już nie było nic do stracenia więc pobiegliśmy do autobusu na ostatnią chwile. Dojechaliśmy do szkoły i tam się zaczeło. Słyszeliśmy tylko ,,Ofiara losu" albo ,,Harry i brzydula". To było okropne zaczęłam płakać. Harry chyba się już przyzwyczajił, bo go to nie wzruszało pobiegliśmy szybko pod klase gdzie pani na nas czekała. Była to lekcja plastyki i oczywiście pani zaczęła mówić o rzeźbie i z kąt się wzięła plastyka. Wszystko było takie nudne. Prawie zasnęłam, ale przed tym dostałam kartke z numerem telefonu Harrego. Zaczęliśmy pisać ze sobą:
- Co to jest? Jest stara, gruba i przynudza
- Nwm chyba nasza nauczycielka!
- Prawie ale prawidłowa odpowiedz brzmi.........Każda nauczycielka!
- Haha : D
- : P
- XD
- Hehe
- Ty mi tu nie hehaj.
- To hoho
- Czy ty mi tu mikołaja udajesz?
- MOŻE ; D
- Czy ty mnie w ogóle lubisz? Czy tylko się nade mną litujesz?
- A z kąt takie pytanie? Jasne, że cię lubię. I to bardzo :-D
- Dzięki :3
-  /\_/\
 (=','=)
 (/\/\/\/\)
 (_)_(_)
- Co to?
- Królik ale troche nie wyszedł.
- Aha :-P
- Poczekaj na mnie pod klasą. Ok
- Ok
Po lekcji poczekałam pod klasą. Nie wiedziałam po co miałam tam czekać, ale postanowiłam tam stać. Harry przyszedł i zapytałam się mu czemu miałam tu czekać? Odpowiedział, że nie wiem gdzie, są wszystkie sale. Zaczeliśmy się śmiać i poszliśmy pod sale od matematyki i znów pisaliśmy ze sobą. Po lekcjach Harry znowu mnie odprowadził. Przesłuchanie Alex znowu się odbyło. Zjadłam obiad i poszłam odrobić lekcje. Znowu w myślach miałam Harrego jak się śmieje, jak mówi, uśmiecha się i te jego piękne duże zielone oczy. One były. No nie da się tego opisać. Ja się zakochałam i teraz jestem tego pewna. Tak właśnie minęłó mi całe popołudnie. Na kolację Alex zrobiła makaron z serem i znów oglądałyśmy film, ale tym razem był o miłości. Znów nie słuchałam. Po zakończeniu filmu poszłam się położyć, ale nie mogłam zasnąć, bo znów myślałam o nim. O Harrym.
-----------------------------------------------------------
4 komentarze = 4 rozdział

wtorek, 28 stycznia 2014

Rozdział 2

Harry odprowadził mnie pod same drzwi. Pożegnaliśmy się i poszłam do swojego pokoju. Zaczęło się przesłuchanie Alex :
- Kto to był ?
- Kolega
- Jak się nazywa ?
- Harry
- Harry jak ?
- Harry Styles
- Ten Harry Styles ?
- Tak
- No dobra coś tu kręcisz
- Nic nie kręcę
- Czyli chcesz mi powiedzieć, że przypadkiem go spotkałaś i on tak sobie postanowił, że cię odprowadzi pod same drzwi ?
- Tak mniej więcej
- Dobra dobra niech ci będzie tylko się pośpiesz, bo zaraz kolacja.
- Kolacja ? A nie obiad ?
- Nie, bo jest już 20:00
- Jak to ?
- No wiesz tak to jest jak idzie się z szkoły 3 godziny u jeszcze gada się pod drzwiami 1 godzinę.
- O boże
- No idź !!!
Poszłam do pokoju, odrobiłam lekcje i zeszłam na kolację. Alex zrobiła kanapki i powiedziała, że oglądamy dzisiaj film, a dokładniej to Horror pt. ,,Omen". Przebrałyśmy się w piżamy i poszliśmy do salonu. Ja i tak nie mogłam się skupić na filmie. Cały czas miałam go w głowie. Te jego zielone oczy, dołeczki, kręcone włosy poprostu ideał. Po filmie poszłam spać. Położyłam się i mówiłam sobie w myślach :
- Czemu zwrócił uwagę na mnie ? Czemu ? Przecież jest wiele innych dziewczyn np. Natally. Może się zakochał ? Nie to głupie, ale fajnie by było. Przecież jest taki słodki i przystojny. Czy ja się zakochałam ?
-------------------------------------------------
3 komentarze - 3 rozdział
Proszę kometujcie, bo to motywuje do pisania. Sorry że takie krótkie ale jak będzie coraz więcej komentarzy to będą dłuższe.

środa, 22 stycznia 2014

Rozdział 1

Jak zwykle wstałam, ubrałam się i zeszłam na śniadanie. Alex zrobiła naleśniki i nalała sok pomarańczowy. Zjadłam szybko śniadanie, ubrałam buty oraz kurtkę, wzięłam torbę i poszłam na przystanek autobusowy. Po jakiś 15 - 20 minutach byłam w szkole. Weszłam do budynku wszyscy patrzyli się w moją stronę. Byłam bardzo zdziwiona. Jeszcze nikt nie zwrócił na mnie uwagi. Zaczęłam sobie myśleć, że może mam coś na twarzy czy coś takiego ale nie, nic nie miałam. Po prostu się patrzyli. Nie wiem czemu. Po jakimś czasie się zorientowałam . Szła za mną najładniejsza dziewczyna w szkole Natalie, a koło niej Harry Styles. Nagle zadzwonił dzwonek na lekcję. Pierwszą miałam muzykę. Niestety nie wiedziałam gdzie jest sala od tego przedmiotu, a nikogo już nie było na korytarzu. Po 10 minutach znalazłam ją. Przeprosiłam za spóźnienie i zajęłam miejsce. Nagle pani powiedziała, że na początek mamy zaśpiewać swoją ulubioną piosenkę. Nikt się nie zgłosił więc pani powiedziała, że będzie wybierać. Zaczęła patrzeć w dziennik i powiedziała :
- Carly może ty ?
- Nie ja nie umiem śpiewać.
- No proszę
- Ale ja nie mam ulubionej piosenki
- Naprawdę ?
- Chociaż jedną mam ale mama mi ją śpiewała jak miałam 5 lat
- To nic. No dalej nie daj się prosić - powiedziała z uśmiechem
- No dobrze
Zaczęłam śpiewać. Na koniec kiedy już skończyłam wszyscy siedzieli jak z kamienia . Czyżby było aż tak źle?  Nagle usłyszałam jak ktoś bije brawo i był to Harry, a po chwili wszyscy oprócz Natally. Po lekcjach szłam do domu i po chwili poczułam jak ktoś mnie popycha to była Natally. Upadłam na ziemie i z rąk wypadły mi wszystkie książki. Wszyscy zaczęli się śmiać, ale ktoś podbiegł  do mnie. Chwycił mnie za rękę i pomógł mi wstać oraz pozbierać książki i dodał :
- Hey czy ja cię czasami nie znam?
- Nie raczej nie. A czemu
- Nic, po prostu cię skąś kojarzę.
- A, dobrze wiedzieć.
- Sorry nie przedstawiłem się. Jestem Harry. Harry Stytles.
- Jestem Carly Shey.
- Miło mi poznać, ale jesteś pewna, że cię kiedyś nie spotkałem ?
- Nie, bo ja jestem z Polski.
- Byłem kiedyś w Polsce.
- Naprawdę i jakie wrażenia ?
-No było dość fajnie.
- Miło słyszeć
- Gdzie mieszkasz ?
- Na drugim końcu miasta.
- To może cię odprowadzę?
- Było by miło.
- To choć.

niedziela, 19 stycznia 2014

Prolog

Hey jestem Carly i mam 18 lat. Mieszkam w Londynie i pracuję jako kelnerka w jednej z londyjskich kawiarni. Chodzę również do szkoły rodzice wysłali mnie tu żebym zaczęła żyć na swoim. W szkole nie jestem lubiana, ale nie przejmuję się tym zbytnio. Bo mam talent w muzyce. Sądzę, że mam talent bo umiem ładnie śpiewać i grać na gitarze oraz na pianinie. Kocham to. Często śpiewam pod prysznicem bynajmniej tak sądzi moja przyjaciółka Alex. Ja i Alex znamy się od dzieciństwa. Zawsze i wszędzie chodziłyśmy razem. Nie było żadnej osoby, która mogłaby nas rozdzielić. Dla mnie Alex jest jak starsza siostra. Chociaż jest moim przeciwieństwem, bo np. ma niebieskie oczy, a ja brązowe ona jest głośna i szalona. Ja jestem bardziej cicha i nieśmiała. Ona ma 19 lat a ja 18 lat. Bardzo się lubimy. Szczerze to mam przybranych rodziców. przygarnęli mnie jak miałam 7 lat. Przed tym byłam w domu dziecka. Pewnie ciekawicie się gdzie, są moi prawdziwi rodzice. No wiecie moja mama nie żyje, a ojciec jest w więzieniu. Ale mniejsza o to lepiej opowiem o pierwszym dniu w szkole, a było to tak...

---------------------------------------------------------------
Dziękuję jeśli ktoś to czyta mam nadzieję, że się podobało i proszę przeczytałeś zostaw komentarz bo to motywuję.

Bohaterowie

Bohaterowie
Carly Shey 18 lat (skończy 14.02)
Cicha i nieśmiała dziewczyna o pięknym głosie. Umie grać na pianinie i trochę na gitarze. Została sama po śmierci matki nie licząc ojca który jest w więżeniu, a miała wtedy tylko 5 lat.Została adoptowana w wieku 7 lat przez Julię i Adama. Kocha One Direction, a najbardziej Harry'ego.

Alex Miller 19 lat (skończone)
Miła,słodka oraz bardzo szalona dziewczyna. Umie grać na pianinie oraz przepięknie malować. Uwielbia spacerować po parku i robić zdjęcia przyrodzie. Jest to najlepsza przyjaciółka Carly. Alex i Carly, są prawie jak siostry i praktycznie nigdy się nie roztają. Tak jak Carly kocha 1D lecz w przeciwieństwie do jej przyjaciółki najbardziej lubi Nialla.

Magda Danmark 20 lat (skończone)
Przyrodnia siostra Carly. Uwielbia jeść ,a najczęściej je w nocy choć je dużo to nie tyje oraz lubi grać na gitarze. Jest modelką. Kocha piłkę ręczną i nożną. Też lubi 1D, a najbardziej Liama.

Harry Styles 18 lat (skończy 01.02)
Członek sławnego zespołu One Direction. Chodzi z Carly do klasy i jest w niej zakochany po uszy. Jest bardzo miły i uczuciowy. Umie trochę grać na gitarze, bo Niall go uczy. Lubi Carly za to, że nie widzi w nim tylko sławnego członka zespołu z górą kasy tylko miłego chłopaka.

Niall Horan 19 lat (skończy 13.09)
Tak jak Harry należy do One Direction. Umie grać na gitarze. Lubi dużo jeść i chodzić na spacery. Nie lubi jak ludzie widzą w nim tylko sławnego gościa. Jako jedyny z zespołu jest irlandczykiem, ma farbowane włosy i jest leworęczny.

Liam Payne 19 lat (skończy 29.08)
Jest to bardzo miły i uczynny chłopak. Kocha przyrodę i brunetki. Boi się łyżeczek i uważa, że nigdy nie może znaleźć dla siebie idealnej dziewczyny.

Louis Tomlinson 21 lat (skończy 24.12)
Kocha swoją dziewczynę i psy. Nie wyobraża sobie życia bez swojego zespołu. Od zawsze chciał zabawiać ludzi. Jak był mały to na biurku wydrapał napis ,,kiedyś będę piosenkarzem". Uwielbia bawić się i imprezować z tak zwanymi "braćmi".

Zayn Malik 19 lat (skończone)
Tak jak reszta zespołu kocha śpiewać lecz fatalnie tańczy. Kocha swoją dziewczynę i psy tak jak Louis. Lubi długie spacery po parku z ukochaną. Jako jedyny jest muzułmaninem. Kocha przeglądać się w lustrze i jak sam powiedział nie mógłby przeżyć choć jeden dzień bez kosmetyków do włosów.

Eleanor Calder 20 lat (skończone)
Dziewczyna Louisa. Lubi przyrodę i zwierzęta. Kocha swojego chłopaka za to jaki jest a nie za ilość pieniędzy w portfelu.

Perrie Edwards 19 lat (skończone)
Dziewczyna Zayna. Kocha śpiewać tak samo jak swojego ukochanego. Lubi pływać i spacerować. Należy do również tak samo znanego zespołu jak One Direction mianowicie do Little Mix.

Scarlett Greene 18 lat (skończy 28.08)
Przyjaciółka Carly ze szkoły. Jako jedyna ma o niej dobre zdanie. Kocha czytać książki i zwierzęta. W przyszłości chce zostać weterynarzem. Nie lubi jak ją się ocenia po wyglądzie. Już od dawna szuka swojej prawdziwej miłości lecz nadal jej nie może znaleźć do czasu.

Ryan Fox 21 lat (skończone)
Najlepszy przyjaciel Carly z dzieciństwa. On również został zaadoptowany lecz on miał wtedy 10 lat, a nie 7 tak jak Carly. Poznali się jeszcze w domu dziecka. Kocha sport i przyrodę.

Natalie Williams 18 lat (skończy 12.02)
Jest jedynaczką więc dostaje co tylko chce. Jest rozpieszczoną córeczką tatusia. Nie lubi, gdy każe jej się coś zrobić lub z czegoś zrezygnować. Jest z Harrym tylko po to, aby mieć się czym chwalić koleżankom-Stephanie, Libby oraz Jenifer.

O mnie i o opowiadaniu

Cześć postanowiłam założyć tego bloga, ponieważ już od dawna chciałam podzielić się z innymi moim opowiadaniem. Mam na imię Kasia i mam 13 lat. To opowiadanie będzie o słynnym zespole One Direction i czterech przyjaciółkach Carly, Alex, Magdy i Scarlet oraz o Rajanie najlepszym przyjacielu Carly z dzieciństwa. Carly i Magda to przyrodnie siostry, bo zostały zaadoptowane jak Carly miała 7 lat, a Magda 9 lat. Carly nie była lubiana w poprzedniej szkole więc postanowiła, że przeniesie się do Londynu żeby zacząć od nowa. Lecz i tak nic się nie zmieniło. I to chyba już tyle o mnie i o opowiadaniu.