niedziela, 11 maja 2014

Rozdział 8

*****Oczami Harrego*****
Szedłem uliczkami Londynu z domu Carly do mojej willi rozmyślając o jej przepięknych oczach. Była to dziewczyna idealna dla mnie. Zakochałem się w niej lecz ona pewnie nic do mnie nie czuje i lepiej, żeby tak zostało, bo nie chcę jej narazić na te wszystkie hejty bo ma ich już dosyć dużo. Gdy byłem już przy budynku to zauważyłem, że jest zapalone światło w środku więc to oznaczało, że chłopcy, są u mnie i zanosi się męski wieczór. Wchodząc do środka zastałem tylko Nialla i Liama nie śpiących, bo reszta już dawno spała. No oczywiście Horan zjadał resztki chipsów oraz popcornu, a Liam zmywał naczynia po ich kolacji. Wszedłem do kuchni gdzie był nasz tak zwany ,,Daddy" 
- No hey-powiedziałem
-A to o której się wraca
-Wybacz tato myślałem, że jestem już dorosły-od powiedziałem śmiejąc się
-Nie, nie jesteś, bo dopiero za 6 dni masz urodziny, a tak w ogóle to wiesz która jest godzina ?
-Nie wiem gdzieś 21:00 
-Nie wiesz dochodzi 23:00
-Wybacz-powiedziałem unosząc ręce do góry
-Chodzi o dziewczynę ?
-Tak to znaczy nie. Sam nie wiem.
-Carly ?
-Tak, a ty skąd wiesz. przecież nic wam nie mówiłem ?
-Harry ty o niej mówisz przez sen
-Naprawdę ?
-Tak i ci powiem, że to bardzo śmieszne-zaczął się śmiać
-ha ha ha bardzo śmieszne-zaczął się śmiać
-Dobra mniejsza o to lepiej mi pomóż proszę
-Zabierz ją na kolację-wtrącił się Niall w naszą rozmowę
-Dobra myśl ale przydało by się coś przed tym
-To zabierz ją na zakupy dziewczyny to uwielbiają
-Nie ona jest inna i chyba nie lubi zbytnio zakupów
-To może łyżwy ?
-Ok to może być dobry pomysł
-No to masz już plan
-Czyli łyżwy, a potem może pójdziemy do kawiarni ?
-No i super-odezwał się Horan
-Tylko jej nie zrań-powiedział Liam patrząc na mnie miną zabójcy
-Nawet bym nie śmiał. Ona już za dużo w życiu przeszła.
-A co dokładnie ?- wtrącił się blondasek
-Najpierw była razem z matką bita przez ojca potem widziała śmierć matki, dom dziecka, nieudane związki...i...-przerwałem by otrzeć pojedynczą łzę
-i...- spytał Liam
-i była poniżana w poprzedniej szkole choć i tak to się nie zmieniło bo teraz ma hejty przeze mnie i będzie miała ich jeszcze więcej jeśli będzie ze mną
-I właśnie tego się obawiasz, że będzie miała hejty. Tak?
-Tak- momentalnie łzy zaczęły mi lecieć strumieniami po moich policzkach
-Będzie dobrze zobaczysz
-Akurat
-Tak bo jeśli to prawdziwa miłość to przetrwa wszystko-powiedział Liam
-A jaka jest?-blondyn się wtrącił
-Jest prześliczna ma długie falowane kasztanowe włosy, czekoladowe oczy. Szczupła, długie nogi i do tego jest miła, uczynna, piękna-zacząłem wzdychać tylko na myśl o niej.
-No no ktoś się tu zakochał-wtrącił się Zayn zaspanym głosem
-Daj spokój bo pamiętam jaki ty byłeś kiedy ty się zakochałeś-powiedział poważnie Liam
-Jest taka śliczna- rozmarzyłem się
-Wierzę ci na słowo -powiedział Niall
-A skąd pochodzi?-zapytał się mulat upijając łyk wody
-Z Polski
-No no Harry chce wyrwać polkę-powiedział Niall
-Weź się co
-Ja już nic nie mówię tylko czemu ma angielskie imię jeśli jest polką?
-Jej mama pochodzi z Anglii i dała jej angielskie imię, a urodziła się w Polsce.
-Spoko ale weź już idź spać, bo jest już późno ok?-powiedział Liam
-Jasne-już chciałem iść, ale usłyszałem głos Louisa
-Chcę ją jutro poznać ok?
-No dobra to przyjedźcie pod szkołę to przyjedziemy tu ok?
-Jasne- powiedzieli wszyscy chórem
Poszedłem na górę do mojej sypialni i ubrałem się w zwykłą biała koszulkę oraz położyłem się spać. Już nawet nie miałem sił się umyć.

Rano
*****Oczami Carly*****
Obudził mnie dźwięk budzika. Wstałam ocierając zaspane oczy, a po chwili moje nogi dotknęły miłego dywanu. Podeszłam do szafy wyciągając z niej czarne rurki, koszule w czarno-czerwoną kratę oraz tego samego koloru co spodnie kozaki. Poszłam do łazienki się umyć oraz ubrać. Gdy tylko wyszłam spod prysznica ubrałam się w wcześniej przyszykowane rzeczy, a po chwili zaczęłam suszyć oraz rozczesywać włosy. Gdy włosy były już suche spiełam je w wysokiego koka po czym zeszłam na dół. Nie chciało mi się robić śniadania więc wzięłam zwykłe jabłko
-ale jestem leniem-powiedziałam sama do siebie.
Poszłam jeszcze zobaczyć się w lustrze i stwierdziłam, że czegoś brakuje
-Już wiem-krzyknęłam na cały głos
Pobiegłam do pokoju po czerwoną bandankę. Gdy już ją założyłam, uśmiechnęłam się i wyszłam z domu myśląc, że Harry na mnie już czeka ale tak nie było ,,czyli dziś autobusem"-pomyślałam i poszłam na przystanek. Autobus dopiero miał przyjechać za 10 minut więc wzięłam moje słuchawki i puściłam muzykę akurat leciała piosenka One Direction Little Things. Wsłuchałam się w nią i spominałam wczorajsze chwile kiedy Harry śpiewał tą piosenkę dla mnie. Nim się spostrzegłam był już autobus. Jechałam praktycznie sama. W ostatniej chwili weszłam do szkoły.

*****Oczami Harrego*****
Obudziło mnie mocne potrząsanie mną
-Co ty robisz-krzyknąłem na cały głos
-Uspokój się Liam kazał cię obudzić-powiedział rozbawiony Louis
-Która godzina?-odpowiedziałem przyduszając poduszkę do twarzy
-Gdzieś około 08:30 a co?
-Boże ty głąbie ja od pół godziny powinienem być w szkole.
-Uspokój się ok? Dziś idziesz na czwartą lekcję
-No dobra, ale chciałem iść z Carly do szkoły. Teraz ona szła sama i ja pójdę sam-spóściłem głowę na samą myśl o tym 
-Jakoś przeżyjesz-poklepał mnie po ramieniu. Widziałem, że jest teraz jakiś nie w sosie więc się o to spytałem :
-Co ci? jakiś jesteś przygnębiony 
-Taaa dziś mija 16 lat od kąt ktoś ją porwał-posmutniał na same wspomnienie tego wydarzenia 
-Przykro mi stary-powiedziałem i poklepałem go po ramieniu
-Wiem Harry ale ona miała tylko 4 lata. Nic mu nie zrobiła, a teraz nawet nie wiem czy w ogóle żyje.
-Na pewno, a wiesz nie chcę ci robić nadzieji ale widziałem wczoraj podobne zdjęcie do Magdy gdy była mała.
-Na serio ? Gdzie ?!?!
-Tak na serio i u Carly to jest jej przyrodnia siostra 
-Dzięki za wiadomość Harry, bo może to ona 
-Nie no spoko, a teraz won z pokoju bo chcę się przebrać 


----------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem jak was po prostu przeprosić powiem tylko jedno wielkie PRZEPRASZAM mam nadzieję że mi wybaczycie i rozdział 9 pojawi się za tydzień w sobotę (17.05) liczę na wasze komentarze 
Kocham Was <3

4 komentarze:

  1. Rozdział zarąbisty! <3 Porwanie? Czy ja o czymś nie wiem Kasia? xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Porwanie? OMG to jest boskie! Bardzo mi się podoba, czekam na następny <3

    Zapraszam także do mnie na nn:*
    http://onlyyoucanchangeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział świetny! Naprawdę masz talent. Dobrze się czyta to co piszesz :) Czekam na następny oraz zapraszam do siebie http://half-a-heart-without-y.blogspot.com i http://nobody-compares-to-you6.blogspot.com. Pozdr! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny <3
    Przepraszam, że z anonima, ale nie mam konta google :(

    OdpowiedzUsuń