Miśki przepraszam was BARDZO. Po prostu miałam DUUUUUUUUŻO nauki to po pierwsze a po drugie brak weny, ale obiecuję, że rozdział pojawi się jutro najpóźniej w sobotę (bo jeśli nie napiszę to moja ukochana Natalka zagroziła mi że mnie zabije) No przy okazji pozdrawiam cię Nataleczko ty moja kochana <3 :* Lovciam cię ;-) A teraz taki jakby imagin ale nie będę pisać (t.i) tylko imię głównej bohaterki miłego czytania :) (będzie łącznie z 2/3 części) IMANGIN NIE SPRAWDZONY
Cześć jestem Natalie i mam 17 lat. Mieszkam w Polsce z moimi rodzicami. Właśnie zbliżały się moje 18 urodziny. Rodzice specjalnie z tej okazji kupili mi bilety na koncert one direction dla mnie i mojej przyjaciółki-Olivi. Oprócz tego miałam spędzić całe wakacje w Londynie u mojego wujka. Właśnie byłyśmy w samolocie. Szczerze to boję się latać. Włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam wsłuchiwać się w ich piękne głosy. Uwielbiam Little Things to taka spokojna romantyczna piosenka. Nim się obejrzałam byliśmy już w Londynie. Kocham to miasto. Jak byłam mała to mama zawsze powtarzała że mnie kiedyś tu zabierze. Taa no cóż trzeba odnaleźć wujka. Rozglądałam się za nim. W końcu znalazłam. Jak najszybciej do niego pobiegłam i przytuliłam się do niego. Tak dawno go nie widziałam.
-Cześć mała
-Cześć wujku
-Chodź już bo się spóźnicie na to całe one direction.
-Nie jakieś tylko najfajniejszy zespół na świecie
-Niech ci będzie
****2 godziny później****
Jestem razem z Olivią na koncercie. Kocham ich całym sercem. Miałam wrażenie jakby Harry patrzył tylko na mnie. Wiem to głupie ale prawdziwe. Po koncercie wyszłam z sali. Szłam sama ponieważ Oli jeszcze została ponieważ chciała od nich autografy. Szłam sobie aż nagle na kogoś wpadłam. Zaczął mnie przepraszać. Podniosłam głowę a to co ujrzałam było nie wiarygodne. Przede mną stał Harry. Ten Harry. Harry Styles.
-Proszę nie krzycz dam ci autograf
-Spokojnie nie bedę krzyczeć
-Dziękuje ci-odetchnął z ulgą
Po tym wydarzeniu zaczęłam się z nim przyjaźnić. Muszę przyznać że jest słodki. Oczywiście przedstawiłam Olivii chłopaków. Od razu zaczęła martretować Nialla. Zaskoczył mnie fakt że Niall się zgodził na wszystko co chciała.
****2 tygodnie później****
Oli jest z Niallem. Cieszę się z tego faktu. Harry dziś zaprosił mnie na tak jakby randkę. Boję się trochę ale cóż muszę tam iść. Właśnie schodziłam na dół gdzie stał Harry z bukietem czerwonych róż. Były przepiękne. Wyszłam razem z Harrym. Był wieczór. Harry prowadził mnie do parku gdzie zawsze się spotykaliśmy. Rozmawialiśmy tak z 2-3 godziny. Nagle czas tak jakby się zatrzymał jego twarz było coraz bliżej mojej aż nagle jego ciepłe usta spoczęły na moich.
****miesiąc później****
Poszłam po gazetę fo sklepu. Kupiłam to co miałam i wróciłam do domu. Zaczęłam czytać i nagle zobaczyłam jak jakaś laska całuje Harrego. Więc się bardzo zdenerwowałam i poszłam do niego i pokazałam gazetę.
-Nat to przecież tylko fotomątaż
-akurat, przecież widać, że to na prawdę
-ale kochanie
-jakie ale ?!?! Jakie kochanie ?!?!
-no przecież wiesz że cię kocham
-aha akurat
Potem uciekam do domu. Oli próbowała mi poprawić humor ale się nie dało. Po prostu miałam doła. Harry...no nie da się tego opisać
czwartek, 29 maja 2014
sobota, 17 maja 2014
Libster Award 2
Ojejciu zostałam nominowana po raz drugi jeeeeeeeeeeej kocham was normalnie. Więc tak odpowiem teraz na kilka pytań.
-----------------------------------------------------------------------------
Pytania do mnie :
1.Ile masz lat ?
13 (rocznikowo)
2.Od ilu jesteś Directioners ?
Od 2 lat
3.Ulubiona książka ?
1D ,,Gdzie jesteśmy nasz zespół, nasza opowieść"
4.Czy masz jakieś hobby ?
Tak, pisanie opowiadań i czasami rysuje
5.Czego w życiu żałujesz ?
Niczego
6.Kot czy pies /
kotek <3
7.Ile masz blogów ?
2 xd
8.Zostałaś kiedyś nominowana ?
Tak na tym blogu to 2 raz =)
9.Ulubiony z One Direction ?
Kocham wszystkich ale najbardziej z wyglądu i charakteru podoba mi się Harry.
10.Byłaś na TIU ?
Tak =D
11.Jak się nazywasz ?
Kasia Kupiec =)
-----------------------------------------------------------------------------
No to na tym koniec. Wiem że mam nominować kilka blogów ale to może kiedy indziej. No więc rozdział pojawi się trochę później może jutro lub w poniedziałek. Przepraszam i do zobaczenia =) Papa :*
niedziela, 11 maja 2014
Rozdział 8
Szedłem
uliczkami Londynu z domu Carly do mojej willi rozmyślając o jej
przepięknych oczach. Była to dziewczyna idealna dla mnie. Zakochałem się
w niej lecz ona pewnie nic do mnie nie czuje i lepiej, żeby tak
zostało, bo nie chcę jej narazić na te wszystkie hejty bo ma ich już
dosyć dużo. Gdy byłem już przy budynku to zauważyłem, że jest zapalone
światło w środku więc to oznaczało, że chłopcy, są u mnie i
zanosi się męski wieczór. Wchodząc do środka zastałem tylko Nialla i
Liama nie śpiących, bo reszta już dawno spała. No oczywiście Horan
zjadał resztki chipsów oraz popcornu, a Liam zmywał naczynia po ich
kolacji. Wszedłem do kuchni gdzie był nasz tak zwany ,,Daddy"
- No hey-powiedziałem
-A to o której się wraca
-Wybacz tato myślałem, że jestem już dorosły-od powiedziałem śmiejąc się
-Nie, nie jesteś, bo dopiero za 6 dni masz urodziny, a tak w ogóle to wiesz która jest godzina ?
-Nie wiem gdzieś 21:00
-Nie wiesz dochodzi 23:00
-Wybacz-powiedziałem unosząc ręce do góry
-Chodzi o dziewczynę ?
-Tak to znaczy nie. Sam nie wiem.
-Carly ?
-Tak, a ty skąd wiesz. przecież nic wam nie mówiłem ?
-Harry ty o niej mówisz przez sen
-Naprawdę ?
-Tak i ci powiem, że to bardzo śmieszne-zaczął się śmiać
-ha ha ha bardzo śmieszne-zaczął się śmiać
-Dobra mniejsza o to lepiej mi pomóż proszę-Zabierz ją na kolację-wtrącił się Niall w naszą rozmowę
-Dobra myśl ale przydało by się coś przed tym
-To zabierz ją na zakupy dziewczyny to uwielbiają
-Nie ona jest inna i chyba nie lubi zbytnio zakupów
-To może łyżwy ?
-Ok to może być dobry pomysł
-No to masz już plan
-Czyli łyżwy, a potem może pójdziemy do kawiarni ?
-No i super-odezwał się Horan
-Tylko jej nie zrań-powiedział Liam patrząc na mnie miną zabójcy
-Nawet bym nie śmiał. Ona już za dużo w życiu przeszła.
-A co dokładnie ?- wtrącił się blondasek
-Najpierw była razem z matką bita przez ojca potem widziała śmierć matki, dom dziecka, nieudane związki...i...-przerwałem by otrzeć pojedynczą łzę
-i...- spytał Liam
-i była poniżana w poprzedniej szkole choć i tak to się nie zmieniło bo teraz ma hejty przeze mnie i będzie miała ich jeszcze więcej jeśli będzie ze mną
-I właśnie tego się obawiasz, że będzie miała hejty. Tak?
-Tak- momentalnie łzy zaczęły mi lecieć strumieniami po moich policzkach
-Będzie dobrze zobaczysz
-Akurat
-Tak bo jeśli to prawdziwa miłość to przetrwa wszystko-powiedział Liam
-A jaka jest?-blondyn się wtrącił
-Jest prześliczna ma długie falowane kasztanowe włosy, czekoladowe oczy. Szczupła, długie nogi i do tego jest miła, uczynna, piękna-zacząłem wzdychać tylko na myśl o niej.
-No no ktoś się tu zakochał-wtrącił się Zayn zaspanym głosem
-Daj spokój bo pamiętam jaki ty byłeś kiedy ty się zakochałeś-powiedział poważnie Liam
-Jest taka śliczna- rozmarzyłem się
-Wierzę ci na słowo -powiedział Niall
-A skąd pochodzi?-zapytał się mulat upijając łyk wody
-Z Polski
-No no Harry chce wyrwać polkę-powiedział Niall
-Weź się co
-Ja już nic nie mówię tylko czemu ma angielskie imię jeśli jest polką?
-Jej mama pochodzi z Anglii i dała jej angielskie imię, a urodziła się w Polsce.
-Spoko ale weź już idź spać, bo jest już późno ok?-powiedział Liam
-Jasne-już chciałem iść, ale usłyszałem głos Louisa
-Chcę ją jutro poznać ok?
-No dobra to przyjedźcie pod szkołę to przyjedziemy tu ok?
-Jasne- powiedzieli wszyscy chórem
Poszedłem na górę do mojej sypialni i ubrałem się w zwykłą biała koszulkę oraz położyłem się spać. Już nawet nie miałem sił się umyć.
Rano
*****Oczami Carly*****
*****Oczami Carly*****
Obudził
mnie dźwięk budzika. Wstałam ocierając zaspane oczy, a po chwili moje
nogi dotknęły miłego dywanu. Podeszłam do szafy wyciągając z niej czarne
rurki, koszule w czarno-czerwoną kratę oraz tego samego koloru co
spodnie kozaki. Poszłam do łazienki się umyć oraz ubrać. Gdy tylko
wyszłam spod prysznica ubrałam się w wcześniej przyszykowane rzeczy, a
po chwili zaczęłam suszyć oraz rozczesywać włosy. Gdy włosy były już
suche spiełam je w wysokiego koka po czym zeszłam na dół. Nie chciało mi
się robić śniadania więc wzięłam zwykłe jabłko
-ale jestem leniem-powiedziałam sama do siebie.
Poszłam jeszcze zobaczyć się w lustrze i stwierdziłam, że czegoś brakuje
-Już wiem-krzyknęłam na cały głos
Pobiegłam do pokoju po czerwoną bandankę. Gdy już ją założyłam, uśmiechnęłam się i wyszłam z domu myśląc, że Harry na mnie już czeka ale tak nie było ,,czyli dziś autobusem"-pomyślałam i poszłam na przystanek. Autobus dopiero miał przyjechać za 10 minut więc wzięłam moje słuchawki i puściłam muzykę akurat leciała piosenka One Direction Little Things. Wsłuchałam się w nią i spominałam wczorajsze chwile kiedy Harry śpiewał tą piosenkę dla mnie. Nim się spostrzegłam był już autobus. Jechałam praktycznie sama. W ostatniej chwili weszłam do szkoły.
-ale jestem leniem-powiedziałam sama do siebie.
Poszłam jeszcze zobaczyć się w lustrze i stwierdziłam, że czegoś brakuje
-Już wiem-krzyknęłam na cały głos
Pobiegłam do pokoju po czerwoną bandankę. Gdy już ją założyłam, uśmiechnęłam się i wyszłam z domu myśląc, że Harry na mnie już czeka ale tak nie było ,,czyli dziś autobusem"-pomyślałam i poszłam na przystanek. Autobus dopiero miał przyjechać za 10 minut więc wzięłam moje słuchawki i puściłam muzykę akurat leciała piosenka One Direction Little Things. Wsłuchałam się w nią i spominałam wczorajsze chwile kiedy Harry śpiewał tą piosenkę dla mnie. Nim się spostrzegłam był już autobus. Jechałam praktycznie sama. W ostatniej chwili weszłam do szkoły.
*****Oczami Harrego*****
Obudziło mnie mocne potrząsanie mną
-Co ty robisz-krzyknąłem na cały głos
-Uspokój się Liam kazał cię obudzić-powiedział rozbawiony Louis
-Która godzina?-odpowiedziałem przyduszając poduszkę do twarzy
-Gdzieś około 08:30 a co?
-Co ty robisz-krzyknąłem na cały głos
-Uspokój się Liam kazał cię obudzić-powiedział rozbawiony Louis
-Która godzina?-odpowiedziałem przyduszając poduszkę do twarzy
-Gdzieś około 08:30 a co?
-Boże ty głąbie ja od pół godziny powinienem być w szkole.
-Uspokój się ok? Dziś idziesz na czwartą lekcję
-No dobra, ale chciałem iść z Carly do szkoły. Teraz ona szła sama i ja pójdę sam-spóściłem głowę na samą myśl o tym
-Jakoś przeżyjesz-poklepał mnie po ramieniu. Widziałem, że jest teraz jakiś nie w sosie więc się o to spytałem :
-Co ci? jakiś jesteś przygnębiony
-Taaa dziś mija 16 lat od kąt ktoś ją porwał-posmutniał na same wspomnienie tego wydarzenia
-Przykro mi stary-powiedziałem i poklepałem go po ramieniu
-Wiem Harry ale ona miała tylko 4 lata. Nic mu nie zrobiła, a teraz nawet nie wiem czy w ogóle żyje.
-Wiem Harry ale ona miała tylko 4 lata. Nic mu nie zrobiła, a teraz nawet nie wiem czy w ogóle żyje.
-Na pewno, a wiesz nie chcę ci robić nadzieji ale widziałem wczoraj podobne zdjęcie do Magdy gdy była mała.
-Na serio ? Gdzie ?!?!
-Tak na serio i u Carly to jest jej przyrodnia siostra
-Tak na serio i u Carly to jest jej przyrodnia siostra
-Dzięki za wiadomość Harry, bo może to ona
-Nie no spoko, a teraz won z pokoju bo chcę się przebrać
----------------------------------------------------------------------------------
Nie wiem jak was po prostu przeprosić powiem tylko jedno wielkie PRZEPRASZAM mam nadzieję że mi wybaczycie i rozdział 9 pojawi się za tydzień w sobotę (17.05) liczę na wasze komentarze
Kocham Was <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)